Szukając właściwej dla siebie diety doszłam do wniosku, że wypróbuję dietę rozdzielną. Co mnie do tego skłoniło? Zbyt często ostatnio miewałam wzdęcia. Postanowiłam jakoś temu zaradzić. Już całkiem dobrze radziłam sobie z żywieniem. Odstawiłam produkty mogące wywoływać nadkwasotę. Dojrzałam do kolejnej zmiany.
Wiedzy na temat rozdzielnego żywienia jest coraz więcej. Sporo informacji umieszczono w internecie, jest wiele książek zajmujących się tą tematyką. Jednak co człowiek to inna wiedza. Nawet książki przekazują trochę sprzeczne wiadomości. Zaczęłam sama na własną rękę sprawdzać produkty jaką mają zawartość białka, węglowodanów i tłuszczy. Na szczęście wiele produktów ma to na swoich opakowaniach.
Tak czy inaczej dalej nie wiedziałam czy na pewno ten produkt to mogę połączyć z innym, czy on jest białkowy czy węglowodanowy, a może neutralny.
Kiedy nawiedziłam miejską bibliotekę natknęłam się na książkę TAO ZDROWIA. Daniel Reid w przystępny sposób przedstawił w niej jak należy łączyć pokarmy aby nasz organizm cieszył się zdrowiem. Ta książka otworzyła mi oczy. Stwierdziłam, że teraz to już rozumiem o co chodzi w tym właściwym łączeniu produktów.
W dalszych wpisach przedstawię jak należy łączyć pokarmy aby nie było niestrawności. Aby proces trawienia przebiegał prawidłowo powinno się umieć właściwie dobierać pokarmy w jednym posiłku. Dobrze przebiegający proces trawienia wpływa na nasz układ trawienny. Nie dość, że czujemy się lepiej to jeszcze jedzenie, które spożywamy właściwie nas odżywia.
To, że coś zdrowego zjemy to nie znaczy, że nasz organizm w pełni na tym skorzysta. Jeżeli wraz z ekologicznymi jajkami zjemy smaczne ziemniaki z domowego ogródka i do tego kawałek arbuza na deser to wcale nie znaczy, że odżywiamy się zdrowo.
Wkrótce przeczytasz o tym jak łączyć pokarmy aby w jak największym stopniu skorzystać na ich wspaniałych, odżywczych właściwościach.
bardzo jest to ciekawe, ale ja mam teraz wrażenie że wszystko jem źle :) wydaje mi się, że odpowiednie spożywanie pokarmów wymaga w dzisiejszych czasach bardzo dużo wysiłku, trzeba najpierw wymyślać co zjeść, czy można na pewno te składniki połączyć ze sobą, czy są one zdrowe, nie przetworzone za bardzo i czy akurat nam one służą :) ja często z wygody i barku czasu sięgam po coś sprawdzonego i szybkiego w przygotowaniu co nie zawsze jest dla mnie zdrowe...
OdpowiedzUsuńNiestety w dzisiejszych czasach w sklepach możemy znaleźć gotowce, które kuszą prostotą i szybkością przygotowania. Produkty te są bardzo przetworzone i praktycznie wogóle nie służą zdrowiu a przecież po to jemy by żyć a nie żyjemy by jeść.
OdpowiedzUsuńAby zdrowo się odżywiać musimy posiłki przygotowywać samemu od podstaw. Ja w sklepie kupuję tylko produkty nieprzetworzone: warzywa, owoce, kasze, nasiona, przyprawy, oleje.
Jeżeli chodzi o właściwe łączenie produktów to zazwyczaj stosuję się do zasad tropologii, chociaż czasem zdarzy mi się trochę "zgrzeszyć". Po pewnym czasie od ścisłego stosowania rozdzielności w żywieniu doszłam do wniosku, że czasem można połączyć odrobinę białka z węglowodanami, np. ciasto naleśnikowe z jajkiem. Współcześni zwolennicy diety rozdzielnej uważają, że jeżeli w potrawie węglowodanowej zastosuje się białko w ilości nieprzekraczającej 30% to potrawa dalej jest traktowana jako węglowodanowa.