Mąka bezglutenowa:
50% mąki gryczanej
25% mąki kukurydzianej
20% mąki ryżowej
5% skrobi kukurydzianej
Podobno każda mąka bezglutenowa powinna mieć w składzie skrobię.
Mąkę można skomponować według własnego upodobania, byle tylko nie miała zbóż z glutenem. Można dodać też mąkę z nasion strączkowych, np. z ciecierzycy.
A teraz punkt programu - naleśniki.
Naleśniki bezglutenowe
2 jajka (w wersji wegańskiej 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego)
1 szklanka mąki bezglutenowej
1 szklanka mleka roślinnego
ok. 0,5 szklanki wody
ok. łyżka oleju
szczypta soli
Przygotowanie:
Roztrzepujemy jajka (lub w szklance płynu rozrabiamy siemię lniane). Dodajemy mleko. Mieszamy. Wsypujemy mąkę i sól. Mieszamy dokładnie. Dolewamy wodę. Mieszamy. Naleśniki można zrobić bez dodatku mleka, na samej wodzie ale nie będą tak smaczne. Jak nie miałam mleka dodałam 2 łyżki zmielonych migdałów. Też było ok. Mamy uzyskać ciasto dosyć płynne, nawet bardziej niż na standardowe naleśniki. Odstawiam ciasto na parę minut niech się lepiej zawiąże. Dodajemy trochę oleju (można ten etap pominąć), mieszamy i smażymy. Ja smażę bez tłuszczu. Ilość oleju dodana do ciasta wystarcza.
Naleśniki podajemy z czym lubimy. Ja uwielbiam same, prosto z patelni. Są wtedy chrupiące, sztywne i cieplutkie. Świetnie nadaje się do nich również surówka w marchewki z chrzanem i odrobiną oliwy z oliwek.