poniedziałek, 28 października 2013

Kanapki gotowane jaglano-kukurydziane

Ponieważ podróże nie są mi obce opracowałam kiedyś kanapki, które są łatwe szybkie i przyjemne. Nie wymagają pieczenia co wiąże się z niskim kosztem wytworzenia. Można zapakować je do woreczka. Są bardzo sycące, doskonałe na wędrówki.

Kanapki gotowane jaglano-kukurydziane



Składniki:
kasza jaglana - 1 szkl.
kasza kukurydziana - 0,5 szkl.
olej z pestek winogron - ok. 2-4 łyżki
rodzynki - spora garść

Potrzebne będą:
2 małe garnki
foremka (27 cm x 16 cm x 2 cm) lub inna do wyłożenia masy

Przygotowanie:
Do garnków wlewamy po 2 szkl. wody i gotujemy. Do jednego wrzątku wsypujemy opłukaną kaszę jaglaną. Ogień zmniejszamy na najmniejszy i gotujemy pod przykryciem bez mieszania 20 minut.
Do drugiego garnka wsypujemy kaszę kukurydzianą i mieszamy przez całe 20 minut, gotując na najmniejszym ogniu.
Ważne żeby kaszy jaglanej nie mieszać, jak już raz zamieszamy trzeba będzie to robić do końca gotowania.
Kaszę kukurydzianą niestety trzeba mieszać aby nie przywarła do dna garnka.

Pod koniec gotowania w ok. 15 minucie do kaszy jaglanej wlewamy olej z pestek winogron. Dalej nie mieszamy.

Po 20 minutach możemy już zamieszać jaglaną. Łączymy teraz obie kasze i dosypujemy sporą garść rodzynek. Najlepiej niesiarkowanych. Siarkowane należy przed użyciem wypłukać.

Dokładnie wymieszaną masę przekładamy do dowolnej foremki wyłożonej folią spożywczą. Ja mam taką małą foremkę (wymiary podałam wyżej), kiedyś kupiłam w supermarkecie - na podaną ilość surowca nadaje się idealnie.



Pozwalamy kaszy zastygnąć. Kroimy na dowolnej wielkości porcje, pakujemy w woreczki i włala mamy pyszny sycący posiłek na wyprawę.



Osobiście nie dodaję tu żadnych innych przypraw. Zachęcam do eksperymentowania.

Kanapki można zrobić z samej kaszy jaglanej bez kukurydzianej (takie też zabierałam w trasę). Jednak będą się bardziej kruszyć. Samą kaszę jaglaną z rodzynkami i olejem z pestek winogron można zapakować do pojemniczka, no ale to już dodatkowy bagaż.

 Podróżuj i jedz zdrowo!

3 komentarze:

  1. Z chęcią niedługo wypróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj zrobiłam sobie właśnie taki "placek" z kaszy kukurydzianej z kawałkami marchewki - boski! A jeśli z kaszą jaglaną nie będzie się tak kruszyć to tym lepiej, dziękuję za inspirację!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz, doceniam, że odwiedzasz moją stronę