czwartek, 12 września 2013

Uniwersalna mieszanka ziołowa

Właśnie dowiedziałam się dzisiaj, że Unijne dyrektywy zabraniają ziołolecznictwa i to już od tego weekendu. A ja chciałam podzielić się z Wami przepisem na mieszankę ziołową. Znam ją z opowieści mądrych ludzi. Jest to przepis z dziada pradziada. Mieszanka ma działanie antybakteryjne, antywirusowe i antypasożytnicze. Stosowano ją do leczenia np. gołębi. Ludzie też z niej korzystali w celach leczniczych. Osobiście też z niej korzystałam.

Skoro ograniczają nam swobodę w metodach leczenia potraktujcie ten przepis jako historyczną ciekawostkę.

Mieszanka ziołowa



składniki:
suszone:
piołun
liście orzecha włoskiego
goździki (przyprawa)





Przygotowanie:
W młynku do kawy mielimy składniki, każdy oddzielnie. Odmierzamy w proporcjach 1:1 i mieszamy. Czyli np. 5 łyżeczek goździków, 5 łyżeczek orzecha, 5 łyżeczek piołunu. Mieszanka gotowa.




Stosowałam ją po jednej łyżeczce dziennie po posiłku. Na pusty żołądek lepiej nie. Czas przyjmowania od 1 do kilku dni, w zależności od samopoczucia. Mieszankę tę brałam ze sobą w podróż zamiast innych leków takich jak antybiotyki. Trudno było mi przełknąć całą łyżeczkę proszku. Dzieliłam ją na 2-3 części i popijałam. Można by też zapakować 1 łyżeczkę mieszanki do kapsułek żelowych - wtedy łatwiej to skonsumować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za komentarz, doceniam, że odwiedzasz moją stronę